.... tylko brak dobrego kierunkowskazu , w którą stronę patrzeć ..........
Pozwoliłam sobie na dłuższą przerwę w blogowaniu .
I to nie była dobra decyzja , bo z każdym dniem coraz trudniej wrócić
Nie wiem sama czego chcę i czego szukam ....
Jeszcze potrzebuję na to czasu .
Właśnie na takim etapie życia jestem i nic na to nie poradze .
Nie wiem czy w prawo , czy w lewo , a może na wprost ....
A czas leci .....
I w takim klimacie wpadł mi dziś w oko artykuł .... nic dodac nic ująć ,
Samo sedno poszukiwania własnego miejsca na ziemi.
Kwitną już chabry ,,,, urocze są.
Pamiętam ,że jako dzieci robiliśmy z nich "wino"
Nie wiem skąd się to wzięło , ale co roku zrywaliśmy całe naręcza chabrów , tudzież modraków .... obrywaliśmy skrupulatnie delikatne płatki , zalewaliśmy ciepła wodą ... odstawialiśmy na kilka dni i ..... nigdy nic z tego dobrego nie bylo :D
Po za dobra zabawą i coroczną nadzieją ,że tym razem się uda :)
Do Miłego
Malina :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw ślad po odwiedzinach :)