Kuźnia Maliny

............................................................................................................................................
Myśli wykute z marzeń ... pragnień ... i chęci istnienia
...
..........................................................................................................................................

czwartek, 30 stycznia 2014

Kuchenne dylematy

Gdy rozpoczynaliśmy odświeżanie kuchni miałam wiele pomysłów i planów  na zmiany .
Piszę odświeżanie a nie remont ,bo w sumie ograniczyło się to do zdarcia starej ciemnej tapety , odmalowania i położenia płytek między kuchennymi szafkami. (które mam nadzieję nastąpi w tym tyg )
Pozostały stare juz mocno nadgryzione zębem  czasu meble i wciąż ta sama podłoga.
Ale zawitał również stary kredens 
Stał on kiedyś w kuchni mojego rodzinnego domu .
A ostatnie kilkanaście lat spędził w komórce.
Wyczyszczony i pomalowany zawitał u mnie i dobrze , bo jest bardzo pojemny a jak wiadomo miejsc do przechowywania nigdy za wiele , szczególnie w małym mieszkaniu.





Mam teraz bardzo jasną ( w końcu )...
ograniczoną do bieli i brązu kuchnię z delikatnie szarymi (pieprz z solą) frontami szafek.

I długo już zastanawiam się czy wprowadzić tu jakiś mocniejszy kolor ???

Rozważam takie :
popularna teraz mięta ...


                                                                   soczysty seledyn


 Delikatny błękit

 

Turkus

                                                         czy tradycyjna czerwień

Chyba najbardziej przemawia do mnie na tą chwilę błękit  ... ale co będzie za miesiąc ....

  A może pozostać w okręgu biel - szarość - czerń  ??? 
Tylko jak to się by komponowało z brązem  ??????



  No i taki oto mam teraz dylemat  ... może coś podpowiecie  , pomożecie  ???????????

Do miłego 
Malina :)



wtorek, 21 stycznia 2014

Migawki z Polski

Dobrze jest chociaz na kilka dni oderwac się od rzeczywistości.

Nam udało się wyrwać na kilka samotnych chwil nad nasz Bałtyk.

Pogoda dopisała , mimo zapowiedzi w prognozach pogody wszelkie opady nas oszczędziły ,,,, wiatr jedynie na molo dawał się we znaki .
Było chłodno ,ale to przecież zima i właśnie w tę porę roku chcieliśmy tam być.

Troszeczkę brakowało śniegu , bo z pewnością większy urok by miało morze , ale nie można mieć wszystkiego.

Po raz pierwszy odwiedziliśmy Sopot  ... to miasteczko nas zauroczyło .
Niezwykle klimatyczne , nieco wyciszone , jak by czas biegł tam o połowę wolniej .
 
 Z pewnością odwiedzimy jeszcze te urocze uliczki 
 
 











niedziela, 12 stycznia 2014

Morskie marzenia ....

hmmm 

czas płynie jak szalony ...

A my po raz pierwszy postanowiliśmy wrocić zimą do tego co kochamy ..
 
 


morze nasze morze...

Pierwszy raz uda nam się zobaczyć Bałtyk zimową porą ... marzenie nasze zobaczyć go w  w śniegowej scenerii ... ale czy sie uda ????


za takie obrazki damy  ... oj wiele ....







oby oby bo kolejna okazja może się szybko nie powtórzyć  ...

oj wiele byśmy dali by tam naszą wiejską chatkę wymarzoną odnaleźć i życie sielskie anielskie rozpocząć
:)

piątek, 3 stycznia 2014

Powolutku ... pomalutku ...

Hej .
Powoli świąteczny nastrój mija .... a szkoda 

 U mnie jeszcze zostały drobne świąteczne dekoracje ... jakoś tak miło z nimi 















Palące się całymi dniami świece wprowadzają ciepło i pozytywną energię



Jeszcze wciąż do popołudniowej kawki wyjadamy pachnące pierniki i inne słodkości  












Ale powolutku trzeba stawić czoła temu Nowemu , które niesie nam dopiero co rozpoczęty rok.

Pewnie  każdy  liczy ,ze będzie dobry , owocny , radosny i szczęśliwy

Oby , oby oby .......



A wracając jeszcze do przedświątecznych dni to muszę napisać i pokazać  zawartość paczuszki jaka dotarła do mnie na dzień przed wigilią




Dzięki wygranemu  Candy u Szydełkowej Mamy z Tego Bloga
stałam się szczęśliwą posiadaczką  ciepłych rękawic i cudnych podkładek pod kubeczki .

A do tego jeszcze słodka niespodzianka   :) 
Dziękuję pięknie :)

Do Miłego 
Malina  :)